Boskie dzieci światła

Boskie dzieci światła

Wydaje mi się, że słowo dusza nie dla każdego znaczy to samo. Dla mnie dusza to jest moje jestestwo, moje wszystko, cenny klejnot. To jest ta czysta świadomość, to ta Ja prawdziwa, wolna od przekonań, wzorców, stereotypów, uwarunkowań i wielu rzeczy, które włożyło na mnie społeczeństwo, rodzina. Jak siebie odnaleźć wśród tych wielu warstw? Jak wrócić do siebie? Jak odnaleźć drogę do siebie?  

Zastanowiło to mnie, potrząsnęło i zaciekawiło… 

Zrozumiałam, że większość z nas nie ma kontaktu ze swoją duszą. Najczęściej naszym życiem kierują ego lub zdrowy rozsądek. Dobrze jak jest między nimi jakaś równowaga, lub harmonia, ale to rzadkość. 

Ego jest silne, ego chce, potrzebuje, jest krzykliwe i wymagające. Ono chce żebyśmy byli doceniani, zauważani, ważni i robi wszystko, żeby to osiągnąć. Ego prowadzi nas przez konflikty, kłótnie, łzy, dołki psychiczne, lęki, urazy, zazdrość, dumę, fascynacje… Dostarcza nam wiele bardzo silnych emocji, potęguje je, nakręca i wypala nas. Jeśli mu się poddamy przestaniemy panować nad naszym życiem. przyjacielu spróbuj żyć tak by inni byli ważni 

Zdrowy rozsądek jest drugim biegunem. Zastanawia się czy warto, mówi co trzeba, co wypada, co się opłaca. Kieruje się regułami i zasadami. Ogranicza nas do tego w czym zostaliśmy wychowani. Robi wszystko by zadowolić innych, by się podobać, by mieć dobrą opinię. Rozsądek jest kontrolerem naszego zachowania. Charakteryzuje go logiczne myślenie… Czy wiesz, że myślą tworzysz swoją rzeczywistość?  

Ego jest hej do przodu z emocjami, rozsądek wyhamowuje nie tylko emocje, ale i pragnienia. Rzadko kto potrafi harmonijnie połączyć te dwie skrajności, w większości przypadków któraś z nich dominuje i albo człowiek jest bardzo emocjonalny i wszystko mocno przeżywa i manifestuje, albo jest zablokowany emocjonalnie i najważniejszą dla niego rzeczą jest to, żeby być akceptowanym, docenianym, bezpiecznym. W obydwu przypadkach traci kontakt ze swoja duszą. Pozwól sobie być sobą … a innym być innym… 

Niestety ani ego, ani rozsądek nie zapewnia nam dobrego życia, bo nie sposób balansować na takich skrajnościach. Jak we wszystkim potrzeba tu równowagi i harmonii, ale i to nie wystarczy, bo najważniejszą rzeczą jest co innego. To trzeci i najważniejszy czynnik, który jest zapomniany, niedoceniany i czasem bardzo daleki od nas. – To nasza Dusza. 

Kiedy Ego mówi – chcę, kiedy Rozsadek mówi – nie wypada, Dusza mówi – słuchaj swego serca, a wewnętrzne dziecko pokochaj siebie. 
Ego idzie na żywioł, rozsądek słucha się zasad, dusza mówi – bądź sobą. Tylko, co to znaczy być sobą? Często nie wiemy kim w istocie jesteśmy. Gdy zadaje się takie pytanie, słyszy się: jestem matką, żoną, kobietą. Kim byłeś zanim cię wtłoczono w te zasady, obowiązki, uwarunkowania, okoliczności, role? Kiedy ostatni raz czułeś się autentycznie sobą? pozwól sobie na to… Kiedy twoje serce było spokojne i zadowolone? Kiedy twoja dusza śpiewała? obudź się… otwórz się. 

Czyż nie jest tak, że ona wcale nic nie ma do powiedzenia, a tym bardziej do śpiewania? Czyż nie jest tak, że chociaż jesteś nieszczęśliwy trwasz z uporem maniaka w swoim nieszczęściu? 

Znajdź czas dla siebie. Porozmawiaj ze swoją duszą. Posłuchaj co ci powie. Czego pragnie? Czego nie lubi? Zobacz czy nie siedzi przypadkiem w najciemniejszym kącie zapomniana, sponiewierana i smutna. A może twoje życie już tak dało jej w kość, że poszła sobie i nawet tego nie zauważysz … zatrzymaj się otwórz oczy swego serca – poczuj nim piękno… to jest przebudzenie… otwórz swoje serce na piękno świata kluczem do rozpoczęcia pięknego życia zmienianiem go to spostrzeganie tego co piękne pozwól sobie dostrzegać sercem co naprawdę jest ważne co czyni cię by być szczęśliwym… świat daje ci niesamowite możliwości… otwórz oczy swego serca, otwórz oczy duszy, otwórz oczy wewnętrznego dziecka na cud jakim jest życie tu i teraz zauważ piękno otaczającej cię rzeczywistości… Namaste Joanna