moje małe dzieło już w druku

Minęło już czterdzieści lat, jak zaczęłam pisać, medytacje, refleksje. Odkąd przedstawiono mi wielką możliwość życia w pobliżu prawdziwych mistrzów, duchowych, którzy inspirowali moje życie i oświetlali moją ścieżkę. Ich cenne wskazówki ukierunkowały moje wysiłki. Nie jestem nauczycielem, ponieważ nigdy nie przestałam być uczniem. Często zdarza się, że w moich duchowych nocnych podróżach piszę, więcej, słyszę głębię i piękno. Tworzę swoim przedsięwzięciu nauczenia się nauczania i, w miarę moich możliwości, kieruje moje dzieło do wykwalifikowanych nauczycieli, do tych, co zaczynają swą duchową drogę, w poszukiwaniu drogi do swego wewnętrznego dziecka i powrót do swego wewnętrznego domu. w kontakcie ze swoim wewnętrznym dzieckiem w rozmowach zdusza. Jednak nie zawsze jest to możliwe bez dobrego startu. Dlatego powstało moje małe dzieło jako narzędzie na duchowej ścieżce. Wszystko powstało na medytacjach na łonie natury i nocnych medytacjach. Utrwaliłam, to piękno na zdjęciach, by przybliżyć to, co dostrzegam duszą i sercem. Zapraszam wszystkich, którzy szczerze pragną praktykować medytację i poznać siebie z gotowością i uważnością na wewnętrzną przemianę. . Ćwiczenia, które znajdziesz w moich tekstach, pochodzą z tradycji liczącej dwa tysiące lat. Niezależnie od tego, czy poświęcasz medytacji tylko kilkanaście minut dziennie. Czy oddajesz się jej intensywniej w spokoju ducha na duchowym odosobnieniu, będziesz mógł praktykować je stopniowo, w zaciszu swego domu czy na łonie przyrody, by dotknąć harmonii piękna swej duszy. Osobiście, mój wzrost duchowy miał swój początek 1982-1998 roku, kiedy jako młoda dziewczyna poszłam za głosem powołania. Miałam ogromne szczęście, spotkać mojego Mistrza na modlitwie odosobnieniu w małej zakonnej celi w klasztornej gdzie dojrzewałam moja duchowość i piękno. Bardzo głęboko w sercu moim wzrosła chęć pomagania innym. Charyzma Zgromadzenia była bliska memu sercu. ,,Wszystko aby Bóg był miłowany” ,,Wszystko dla nawrócenia grzeszników” ,, szukać i zbawiać to, co zginęło”. Często brałam udział w ćwiczeniach duchowych w rekolekcjach i w dniach skupieniach. Nocne czuwania coraz bliżej, jednoczyły mą duszę, w bliskości poślubionego przeze mnie Jezusa. Byłam wiernym Jego uczniem, naśladowałam go w pokorze z prostotą serca, realizując w życiu powołanie. Dotykałam cudów, przemiany serc, nawróceń uzdrowień. Ten okresy z pewnością można zaliczyć do najbardziej płodnych w moim życiu. Otrzymałam, od Boga Dar uzdrawiania. Od kilkunastu lat jestem również, zaangażowana jako Duchowy uzdrowiciel i Mistrz Reiki. Do dziś pomagam chorym , cierpiącym w chorobach nowotworowych i w innych przypadkach gdzie medycyna jest bez radna. W czasie mojej wieloletniej doświadczam wielu uzdrowień i wdzięczności ludzkich serc. Każde doświadczenie kształtuje mą duszę. Wzrastam w duchowości we wewnętrznej Harmonii. Pisze od wielu lat bloga słowem docieram w zakątki odległe na globie. Dziś przychodzę, z perłami są to karty afirmacji i medytacji. To owoce mojej wieloletniej praktyki medytacji , wdzięczności w zaufaniu, że mój świat naprawdę troszczy się o każdego z nas, kiedy zaufamy. A co będzie, jak się uda? Wdzięczności będzie pełne me serce.. Pozdrawiam Joanna

Scroll to Top