Pozwól Panu przyjść do Twego codziennego świata…

Pozwól Panu przyjść do Twego codziennego świata…

Pozwól Mu przyjść do Twego codziennego życia. Pozwól mu narodzić się w Tobie jeszcze raz…
Jezus przyszedł na świat, abyś TY nauczył się wybaczać, kochać i przepraszać, dziękować,być wdzięcznym. Pozwól sobie na radość wewnętrzną, świadomie otwórz swe serce na łaskę bo przecież zasługujesz na szczęście, może przyszedł już to kres i koniec twej samotności… Jezus jest przyjacielem, opiekunem. Boskim pasterzem , niczego mi nie braknie , pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach… pozwala sie cieszyć przyrodą, jej pięknem… Jakie to niesamowite uczucie, że Jezus przychodzi pośród nas? Naucza nas, prowadzi do świętości, wybacza i zbawia.. Czy w twoim życiu nadszedł koniec grzechu? Czy narodził się w twoim sercu Jezus? Czy w twoim sercu przezywasz to Kolejne Boże Narodzenie?
Boże Narodzenie to nie jest baśń o cudownych narodzinach Bożego Dzieciątka ani legenda. To nie jest zlepek historii, w które trudno uwierzyć. To niepodważalny fakt – narodzenie to świadomość że Jezus jest w naszym codziennym ludzkim życiu…
On rodzi się w moim sercu, w twoim domu
w sercu każdego człowieka. Nie dzieli nas na gorszych i lepszych. Kocha wszystkich bez wyjątku. Pozwala Tobie być sobą, pozwól więc innym być innym… Pan kocha ciebie takiego jakim jesteś teraz.
czy naprawdę myślisz, że zostawi cię samotnego na pastwę twoich problemów? Bóg jest Bogiem dla nas ludzi, dla żywych, cierpiących, szukających drogi On czyni cuda. I nie jeden cud uczyni w twoim życiu…idzie z toba przez twoje życie ramię
w ramię . Uwierz mi z Nim pokonasz nie jedną burzę, nie jeden sztorm i nawałnicę – On ucisza ją, kiedy prosisz, by cię uzdrowił On jest czujny, opiekuńczy i troskliwy. Nie skupia się na sobie, nie zrzędzi, że jest nieszczęśliwy, że jest samotny, że nie mieszka w willi z basenem, że nie jada frykasów, nie wylicza ci, ile trudów przeszedł dla ciebie. Ile znosił, Nie wypomina ci, że musiał marznąć w stajence, podczas gdy ty masz mieszkanie z centralnym ogrzewaniem, wygodny fotel czy kanapę…Po mimo to, ty wciąż narzekasz, że Bóg nie uczestniczy w twoim życiu, że cię opuścił , przestajesz wierzyć i ufać , – to ty się opierasz i wymyślasz tysiące argumentów, żeby uzmysłowić sobie i innym, że Bóg o tobie zapomniał. Że jesteś nieszczęśliwy, a przecież szczęście jest w Tobie.
Pomyśl, czy Syn Boży, który dla ciebie narodził się w stajence, przeszedł przez nędzę, zdradę najbliższych
i męczeńską śmierć. Czy Ktoś taki oczekuje od ciebie strachu czy miłości?
Nadal uważasz, że porządki w domu, to główny absolutny priorytet? A może pomóż komuś samotnemu, opuszczonemu
zamiast skupiać się jedynie na sobie, na świątecznym menu, zaproś samotnego sąsiada do domu? Podaruj mu uśmiech i bezinteresowną życzliwość przyjacielowi.
Jezus się narodził – w sklepach od drugiego listopada. Tylko, że Jezus narodził się, by zbawić twoje serce, a nie po to, byś kupował najnowszy smartphone czy tablet w prezencie swojemu dziecku. Jezus podarował ludziom siebie. Podaruj serce tym kogo kochasz . podaruj siebie.
Po prostu bądź dobry. Bądź sobą. Zaproś Jezusa do swojego serca, pozwól, by się tam narodził i królował twoim życiem . Pozwól, by zmieniał twoje życie, by zbawił twoją duszę, pozwól Mu na to, nie wstrzymuj Go przed czynieniem cudów w twoim życiu. Pozwól Jezusowi przyjść na świat. w twoim sercu , domu w twoim, życiu w tobie…