Życie jest echem co wysyłasz wraca z podwójna siłą…

Życie jest echem co wysyłasz wraca z podwójna siłą…

Myśli nasze mają potężną moc. Każdy pomysł, idea, sukces lub porażka ma swój początek w umyśle.

-Przedsiębiorca myślący kategoriami sukcesu, wykluczający jakąkolwiek opcję porażki i precyzyjnie skupiający się na osiągnięciu celu, prędzej, czy później osiągnie sukces.

-Pesymista dostrzegający jedynie szarą rzeczywistość i brak perspektyw w życiu coraz bardziej przyciąga to do siebie szarą rzeczywistość.

-Bezrobotny skupiający się na szerzącej się skali bezrobocia i niewidzący dla siebie żadnych możliwości na podjęcie pracy raczej nie będzie w stanie jej znaleźć.

Czy zatem wystarczy zmienić własne nawyki myślowe, aby sukces stał się dla nas bardziej osiągalny ? Możesz się sam przekonać, czy myśli potrafią wpływać na materię. Tak myśli i intencja maja prawo przyciągania. Sama to doświadczam.
Warto pozbyć się negatywnych myśli i przybliżyć do konkretnego celu. W przeciwieństwie do tradycyjnych afirmacji, spróbuj zacząć od relaksacji, aby odprężyć umysł. Skup się na oddechu możesz przeczytać kilka motywujących afirmacji połącz je z intencją które są przeplatane z wizualizacją celu.

Jeżeli wierzysz, masz konkretny cel, który na prawdę chcesz osiągnąć i w kierunku którego starasz się cały czas dążyć, jeśli chcesz to spróbuj skorzystać z modlitwy ,afirmacji lub medytacji te ćw, mogą ci pomóc , mogą ci się bardzo przydać jest to źródło siły i spokoju wewnętrznego źródło świadomych przemyśleń i zamiarów. Pamiętaj, że najważniejsze jest działanie – bez względu na to ile razy dziennie będziesz czytać modlitwy czy afirmacje nie pomogą Ci one, jeżeli będziesz oczekiwać wszystko bezczynnie, nie włożysz swego serca , swych rąk do pracy nie pozyskasz nic , Otwórz swe serce, wyciągnij rece do góry by zdobywać pracą codzienny chleb i pozwól sobie być szczęśliwym gotowym a los się uśmiechnie do ciebie. pozwól sobie na szczęście.

Niezależnie od tego, czy jest to negatywny osąd, który sami o sobie oceniamy, czy też sąd, który wydajemy na innym, sądy każdego rodzaju mają tę samą pierwotną przyczynę.

Za każdym razem, gdy oceniasz, spotykasz aspekt  własnego cienia.  Więc jeśli obrażasz kogoś innego, odwróć te słowa, ponieważ to, co właśnie powiedziałeś, jest dokładnie tym, czego potrzebujesz, to o czym myślisz aby to wyleczyć, musisz zaakceptować to w sobie. Kiedy jesteś dla siebie surowy, oznacza to, że nie czujesz się komfortowo we własnej skórze – brakuje ci samoakceptacji. Kiedy oceniamy, nie tylko przedstawiamy aspekt nas samych, ale odzwierciedlamy nasze własne postrzeganie naszej rzeczywistości. 

Poczucie, że zawsze musimy mieć rację, wynika z braku zaufania i potrzeby poczucia bezpieczeństwa. Ustanawiając dominację nad innymi, czujemy się bezpieczni. Jeśli zawsze masz rację, oznacza to, że ktoś zawsze musi się mylić, co może być wzmocnieniem twego ego.

Kiedy czujemy, że mamy rację w naszych osądach, to sprawia, że czujemy się silni i bezpieczni, a kiedy się mylimy, mamy skłonność do czucia się niepewnie, niedostatecznie, a nawet boimy się. mamy lęk..

Ego dominuje w sferze „ja kontra ty”, kiedy możemy uwolnić potrzebę bycia zawsze w porządku, znajdujemy ścieżkę do wewnętrznego spokoju. pozwól sobie na wewnętrzny spokój… Namaste Joanna